Moi drodzy.. Chcielibyśmy się z Wami podzielić nowymi wiadomościami co się dzieje i działo u nas na hodowli.
Ci którzy nas obserwują na stronie wiedzą, że jeszcze parę dni temu mieliśmy 3 zapłodnione jaja Arasari czarnoszyich. Wszystko zapowiadało się na sukces. Pisklęta się wykluły, lecz niestety nie 3, a 2. Jedno jajo zostało uszkodzone przez rodziców i młode nie przeżyło. Kolejna sytuacja, która spędza nam sen z powiek to próba ataku samca na samicę. Tym razem zważywszy na to, że nie mieliśmy włączonych kamer w budce i nie byłoby wiadomo, co się tam w środku wydarzy, zdecydowaliśmy (a właściwie Piotr dał się namówić przeze mnie ) że jaja zostaną przez nas zabrane i zdecydujemy się odchować po raz pierwszy pisklęta sami. Piotr nie jest zwolennikiem tej metody odchowu ptaków ale w tym wypadku po raz pierwszy robimy wyjątek i mam nadzieję – ostatni.
Obecnie mamy 3 dobę i pisklęta mają się dobrze. Przybierają na wadze i wyglądają coraz piękniej Trzymajcie kciuki aby wszystko się udało i wyrosły na zdrowe, silne i piękne Arasari! Będziemy Was informować co jakiś czas co u nich słychać
We would like to share with you news about what is happening in our the breeding.Those who follow us on the site know that just a few days ago we had 3 fertilized Black-necked Arasari eggs.Everything looked like a success. The chicks hatched, but unfortunately not 3, but 2. One egg was damaged by the parents and the young did not survive.Another situation is when the male tries to attack the female. This time, considering the fact that we did not have the cameras in the booth turned on and we would not know what would happen inside, we decided (or actually Piotr allowed me to persuade him ) that we would take the eggs and we would decide to raise them again the first chicks themselves. Piotr is not a supporter of this method of rearing birds, but in this case we make an exception for the first time and I hope – the last one. Currently, we have 3 days and the chicks are doing well. They gain weight and look more and more beautiful
Keep your fingers crossed that everything will work out and grow into healthy, strong and beautiful Arasari! We will inform you from time to time what you hear from them