Przebyliśmy długą i trudną drogę trwającą ponad półtorej roku aby doczekać się tego momentu.. Te piękne ptaki kosztowały Nas bardzo dużo emocji, poświęceń, różnych przemyśleń, strategii i działań.
Nasza samica w październiku w 2019 roku po 3 lęgach odchowała jedno młode. Niestety straciliśmy jej partnera, przez co zmuszeni byliśmy znaleźć dla niej nowego samca, gotowego do lęgów. W styczniu 2020 przywieźliśmy dla niej nowego samca, który niestety ale okazał się zbyt agresywny podczas okresu godowego. Nie chcieliśmy ryzykować i zdecydowaliśmy się go sprzedać, aby nie wyrządził samicy poważnych obrażeń.
W końcu ostatecznie udało nam się sparować nową parę arasari. Przygotowaliśmy dla nich nową niewielką wolierę i nieco przerobioną od poprzednich lęgów budkę lęgową. Początkowo jak to zwykle u tych ptaków bywa pojawiała się mocna agresja zarówno u samicy wobec samca jak i później na odwrót. Widok był dość smutny i niekiedy przerażający i zdecydowaliśmy się odseparować ptaki w osobnych wolierach, ale z możliwością bliskości przez siatkę, a później gdy tylko się troche uspokoiły, otwieraliśmy drzwiczki i ptaki mogły przechodzić na swoje terytorium kiedy się im tylko podoba. Ostatecznie udało się dojść do porozumienia między nimi. Ptaki zaczęły mocno interesować się budką lęgową, wchodziły i porządkowały ją w środku. Później znowu nasiliły się hormony i ptaki miewały walki w budce, aczkolwiek tym razem widać było, że między nimi do poważnych obrażeń nie dojdzie i dodatkowo każdą noc spędzały razem przytulone do siebie. Okres zalotów w 2021 trwał od marca do kwietnia. W kwietniu doczekaliśmy się pierwszych 3 jaj, które po 17 dniach niestety nie zdołały się wykluć. Jedno młode nie wydostało się z jaja, dodatkowo prawdopodobnie było uszkodzone przez któregoś z rodziców i wdało się zakażenie, drugie zaziębiły, a 3 nie było zalężone. Tak więc czekaliśmy dalej co się wydarzy.
Po miesiącu przerwy w czerwcu dokładnie 08.06.2021 samica złożyła pierwsze jajo. Kolejne 10.06.2021, 11.06.2021 i 12.06.2021 po tygodniu zdecydowaliśmy się je sprawdzić i co się okazało 3/4 zalężone.
Tak więc po długim oczekiwaniu na wyklucie się młodych, po 17 dniach możemy obserwować te piękne i zdrowe 3 pisklęta które sukcesywnie są karmione przez oboje rodziców.
Z czasem, gdy maluchy będą już samodzielne, utworzymy osobną stronę z pełną relacją dorastania tych ptaków.
Filmik klucia się młodych znajdziecie na naszej stronie na Facebooku.